wtorek, 26 marca 2013

Healthy diet...

Zaczęłam odżywiać się "zdrowo" 3 posiłki dziennie, unikanie tłuszczu, żadnych słodyczy czy mięsa.
Myślę, że w 1200 kcal dziennie spokojnie się mieszczę. Dzięki takiej zdrowej diecie nie mam huśtawek emocjonalnych ani problemów ze snem.
Sama nie wiem czemu zaczęłam się zdrowo odżywiać. Jakoś tak wyszło.
I jeszcze jedno mam dosyć zimy. :<
Ona trwa już za długo niech się już skończy w końcu!
Nastroju nie mam złego, czy dobrego. Ale nie jest źle.
Trzymajcie się i chudnijcie! ;*



wtorek, 12 marca 2013

*1 dzień*

Miałam w poniedziałek poprawę semestru z matmy, w środę wyniki strasznie się boję i mam wrażenie że nie zdam.
Ale coś tam napisałam, ale nie chcę budzić w sobie próżnej nadziei.
Z dietą było ok. ale potem zawaliłam cały dzień obżerania się, nie ma to jak być mną facepalm po prostu. A tak dobrze mi szło.
Od dziś znów wstaję, nie ma że się poddaję idę dalej.


poniedziałek, 4 marca 2013

Positive mood... Why? I don't know also...

Jestem właśnie w szkole, czekam na fakultety z biologii, więc przy okazji piszę. :)
Ogarnęłam się dietowo, dzięki sudafedowi i normalnie dietuję, dobrze mi idzie.
Posprzątałam pokój, ogarnęłam w miarę swoje życie, zastanowiłam się do czego dążę i czego chcę.
Bardzo mi to pomogło, bo wcześniej nie byłam pewna do czego dążę, czego chcę, teraz wiem.
Może to wiosna, pierwsze nieśmiałe promyki słońca. Może ta pora roku tak dobrze na mnie działa.
Czuję, że wszystko, każdy szczyt jest możliwy do osiągnięcia.
Wystarczy CHCIEĆ tak NAPRAWDĘ CHCIEĆ zaprzeć się i iść do przodu, z podniesioną głową i z pewnością siebie.
Kto wygra nasze życie, jak nie my sami.
Nie ma drogi na skróty, trzeba walczyć.
Chcę w lato wyglądać dobrze w bikini. A nie jak porośnięty tłuszczem i fałdkami wieloryb.
Dam radę.
Czekam na lato. :)
Powodzenia wam dziewczyny! ;*