czwartek, 10 stycznia 2013

*1 dzień*

Dzięki dziewczyny za te słowa bym spróbowała i podeszła do matury, dzięki wam stwierdziłam że spróbuję i nie będę się poddawać.
Wróciłam do diety. :) Dziś było 5 pierogów no i kawa z mlekiem.
Na tym koniec. Chcę schudnąć. Chcę schudnąć do 60 kg.
Nie będę się ważyć, dopóki nie zauważę że schudłam.
To nie ma sensu i tyle.
Wypełnia mnie nadzieja, jednak wiem że to ulotne uczucie nie chcę by zniknęło.
Wierzę w to, że mogę osiągnąć swój cel poprzez walkę. Wierzę że umiem to osiągnąć.
Przecież zasługuję choć na to, aby siebie uszczęśliwić. A spadek wagi na pewno mnie usczęśliwi.
Zaakceptowałam sytuację w jakiej obecnie jestem i brnę dalej.
Oby do przodu.

2 komentarze:

  1. wewnętrzna siła na pewno Ci bardzo pomoże :) i nie myśl o utracie nadziei, bo właśnie wtedy ją stracisz, życzę Ci żeby wszystko się ułożyło i w szkole i w życiu<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ważne, że masz motywację i siłę! Widać to! Powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń